Dla Polaków ten rok to rok niskich stóp procentowych i spowolnienia gospodarczego. Chociaż nasza gospodarka wykazuje oznaki ożywienia w drugiej połowie roku, nadal wolimy oszczędzać niż wydawać. Według statystyk, w 2023 roku depozyty na polskich kontach bankowych ponownie wzrosły. Niemniej jednak wzrost ten jest najniższym poziomem od 2007 roku.
Ostatnio lokaty bankowe i oszczędności wzrosły o ponad 14 mld zł (dane NBP na koniec lipca). Kwota ta może być imponująca, jednak w porównaniu z poprzednimi latami siła napędowa wzrostu oszczędności jest znacznie mniejsza – w ciągu ostatnich siedmiu lat przyrost depozytów sięgał 70 mld zł rocznie. Oczywiście jest to spowodowane głównie sytuacją makroekonomiczną. Na rynku finansowym panuje niepewność – tanie fundusze i niskie stopy procentowe to sposób na radzenie sobie z recesją gospodarczą.
Dlatego deponenci nie mogą liczyć na atrakcyjne oprocentowanie lokat bankowych. Czy jednak mamy powody do narzekania na niskie stopy procentowe? Wydaje się, że tak nie jest, bo patrząc na stopy procentowe w strefie euro czy innych krajach UE, sytuacja w Polsce jest w porównaniu z nimi znacznie lepsza.
Na co Polacy wykorzystali swoje oszczędności w 2023 roku?
Jak pokazują dane NBP, mniej oszczędzamy, ale też mamy mniejsze zadłużenie. Od 2010 r. gwałtownie spadło zadłużenie gospodarstw domowych. Oznacza to, że pieniądze, które posiadamy, wykorzystujemy na zaspokojenie naszych potrzeb, a nie to, co pożyczamy, czyli kredyt bankowy. Z drugiej strony nadal rosły oszczędności gospodarstw domowych. W tym roku lokaty bankowe i oszczędności wyniosły ponad 500 mld zł. Utrzymując tempo wzrostu w ostatnich latach wydaje się, że w najbliższych latach depozyty bankowe mogą osiągnąć poziom 1 bln zł.
Kolejnym problemem jest to, jak Polacy oszczędzają pieniądze. Jesteśmy coraz bardziej świadomi potrzeby oszczędzania pieniędzy na przyszłość. Pokazały to ankiety i badania przeprowadzone na reprezentatywnych grupach. Wyniki pokazują, że blisko 70% respondentów uważa, że oszczędzanie i oszczędzanie pieniędzy na przyszłość jest opłacalne. Z kolei blisko 80% ankietowanych odpowiedziało, że ma oszczędności. To wszystko pozytywne wnioski, ale drugą stroną medalu jest to, że nie zaoszczędziliśmy dużo pieniędzy.
Możemy mieć pewne oszczędności, ale nie wielkie. Dlatego od pewnego czasu na rynku produktów oszczędnościowych można zaobserwować trend zmian. WI półroczu 2013 r. fundusze depozytowe rezydentów wzrosły o 13% r/r. Z kolei wszystkie rodzaje depozytów wzrosły o 8% – co oznacza wzrost o 40 mld zł. Największe wpływy środków zanotowano na rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych i rachunkach oszczędnościowych – na te konta wpłynęło ponad 32 mld zł. Nawet dzięki napływowi środków nasze oszczędności wzrosną